Z każdej strony jesteśmy bombardowani reklamami wszelkiej maści pożyczek i chwilówek. Zepsuł się samochód? Zbliżają się święta? Trzeba spłacić inne długi? Na to wszystko znajdą się pieniądze- mówią spoty reklamowe i broszury. Niestety wciąż mało kto zastanowi się dwa razy, zanim zdecyduje się na wzięcie „szybkiej i pewnej gotówki”. Co prawda, pieniądze dostaniemy bez problemu, bez konieczności badania zdolności kredytowej czy też BIK, jednakże jak to wszystko będzie wyglądało później? Często okazuje się, że nie doczytaliśmy umowy albo pracownik firmy coś przemilczał i zamiast zaciągniętego 1000 zł musimy spłacić dziesięć razy tyle…
Takich przykładów mogą być tysiące. Niestety, jak wynika z badania przeprowadzonego przez GfK Polonia aż ok. 20% konsumentów nie zagłębia się w lekturę umowy przed jej podpisaniem. Firmy pożyczkowe wykorzystują naiwność i niewiedzę klientów w różny sposób – nakładając opłaty przedwstępne, podwyższając koszty udzielenia pożyczki, zawyżając oprocentowanie. W niektórych wypadkach dopuszczalne oprocentowanie wynoszące 12% może przekraczać tysiące procent. Nieprzemyślana pożyczka może w rezultacie przyczynić się do utraty dorobku całego życia i innych dramatów. Co można zrobić z tymi niepokojąco wysokimi liczbami i ludźmi narażonymi na horrendalne koszty pożyczek?
W 2012 r. ruszyła akcja społeczna „Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz” prowadzona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK), która zwraca uwagę na różne ryzyka związane z korzystaniem z usług finansowych, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi, w tym zaciąganiem szybkich pożyczek oraz chwilówek, a także inwestowaniu w niezaufane firmy. Współorganizatorami kampanii są:
- Bankowy Fundusz Gwarancyjny,
- Komisja Nadzoru Finansowego,
- Ministerstwo Finansów,
- Ministerstwo Sprawiedliwości,
- Narodowy Bank Polski,
- Policja.
Główną misją akcji „Nie daj się nabrać. Sprawdź zanim podpiszesz” jest uświadamianie społeczeństwa, że czytanie umów przed jej podpisaniem i znanie swoich praw jest niezmiernie ważne, w szczególności decydując się na zaciągnięcie pożyczki w firmach, które nie podlegają kontroli bankowej. UOKiK specjalnie w tym celu uruchomił specjalna stronę internetową (zanim-podpiszesz.pl), na której znaleźć możemy m.in. garść porad, najczęściej zadawane pytania, słowniczek oraz studium przypadków. Ponadto, dzięki kalkulatorowi kosztów możemy samodzielnie obliczyć, ile może nas wynieść dana chwilówka. Z pewnością jest to porządne kompendium wiedzy na temat świadomego zaciągania pożyczek i wchodzenia w programy inwestycyjne.
UOKiK w ramach programu wydał także broszury informujące o pożyczkach oraz zrealizował spoty reklamowe.
Zaciąganie pożyczek – co powinniśmy wiedzieć?
Każdy klient, zanim zaciągnie pożyczkę w firmie pożyczkowej, powinien znać cztery zasady bezpiecznych pożyczek:
- Sprawdź wiarygodność firmy
- Policz całkowity koszt pożyczki
- Dokładnie przeczytaj umowę
- Nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz
Po pierwsze – sprawdź wiarygodność firmy
Pierwszym naszym krokiem powinno być sprawdzenie, czy firma pożyczkowa rzeczywiście zasługuje na nasze zaufanie. Gdzie szukać informacji? Przede wszystkim u instytucji państwowych. W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić, czy dana firma znajduje się pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. Jest to instytucja zajmująca się pilnowaniem porządku na rynku finansowym, która dba o bezpieczeństwo banków i firm, a przede wszystkim ich klientów, czyli nas. Warto także sprawdzić, czy dana firma figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym oraz Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Listę podmiotów objętych nadzorem finansowym możemy znaleźć również na stronie internetowej kampanii zanim-podpiszesz.pl.
Wiarygodność firmy pożyczkowej możemy sprawdzić dodatkowo na własną rękę. Miarodajne mogą okazać się opinie, które możemy znaleźć na wszelkich forach internetowych poświęconych finansom. Czytając je, powinniśmy jednak pamiętać o zachowaniu dystansu i niebraniu wszystkiego za pewnik- wśród opinii rzeczywistych klientów firmy możemy znaleźć także te napisane przez samych pracowników firmy albo jej konkurencji. Jeżeli opinie nieznanych nam osób nie wystarczą, możemy zasugerować się zdaniem naszego najbliższego otoczenia – rodziny, znajomych, przyjaciół. Im więcej wiemy na temat danego parabanku, tym lepiej dla nas.
Po drugie- policz całkowity koszt pożyczki

Zaciągając pożyczkę, powinniśmy wiedzieć ile będzie kosztować. Każdy podmiot zajmujący się pożyczaniem pieniędzy ma w obowiązku poinformować nas nie tylko o oprocentowaniu i kosztach dodatkowych, ale także o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania pożyczki, czyli RRSO. Czym jest dokładnie RRSO? Jest to procentowy wskaźnik mówiący o całkowitym koszcie pożyczki, uwzględniający wszystkie opłaty dodatkowe, takie jak opłaty przedwstępne, odsetki, koszty manipulacyjne, prowizje itp. Jest to podstawowy czynnik świadczący o atrakcyjności danej oferty – porównanie RSSO jednej pożyczki z innymi pozwoli nam ocenić, czy warto zdecydować się na wybór tego konkretnego parabanku.
Jakie koszty powinniśmy znać? Zapoznając się z ofertą, oprócz RSSO skupmy się również na całkowitej kwocie do zapłaty, obliczonej przez firmę pożyczkową. Brak owej informacji lub wykręcanie się pracownika przed jej ujawnieniem powinny budzić w nas niepokój, ponieważ jest to wartość, którą musimy poznać jeszcze przed podpisaniem umowy. Jeżeli mamy kłopoty z uzyskaniem takiej informacji, możemy samodzielnie obliczyć całkowity koszt pożyczki dzięki kalkulatorom kosztów, które dostępne są dla każdego online (także na stronie zanim-podpiszesz.pl.
Po trzecie- dokładnie przeczytaj umowę
Niestety, nie każdy konsument uważnie czyta umowę, a zamiast tego wierzy w każde zapewnienie pracownika firmy pożyczkowej. Nasza niewiedza jest szkodliwa, w szczególności dla nas i naszego portfela. W umowie zawarte są informacje dotyczące przebiegu umowy, wypłaty gotówki oraz jej spłaty. Czytając umowę powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na zapisy mówiące o:
- oprocentowaniu pożyczki – sprawdźmy, czy oprocentowanie nie jest znacznie wyższe niż u konkurencji;
- wpłatach wstępnych – powinniśmy unikać jak ognia umów, które nakładają obowiązek wniesienia wysokich opłat przed udzieleniem nam pożyczki. Obecnie jest to jeden z głównych problemów z nierzetelnymi firmami pożyczkowymi. Wpłacamy pieniądze z nadzieją, iż otrzymamy pożyczkę, a niestety wniesienie takiej opłaty nie gwarantuje nam, iż decyzja udzielenia nam pożyczki będzie dla nas pozytywna, a nawet czy zostanie w ogóle podjęta;
- dodatkowych zabezpieczeniach – jeżeli firma w umowie wspomina o możliwości wniesienia dodatkowego zabezpieczenia pożyczki, miejmy się na baczności – jest to kolejny sposób na zwiększenie kosztów. Niektóre firmy, zanim udzielą nam pożyczki, proszą o wniesienie pewnej kwoty na poczet zabezpieczenia, jednakże jest to zabezpieczenie tylko dla firmy. W razie kłopotów ze spłatą pożyczki tracimy wpłacone wcześniej pieniądze, co jest szczególnie bolesne, gdy kwota ta przewyższa dług;
- dodatkowych opłatach – sprawdź, czy firma wymaga uiszczenia dodatkowych opłat – na przygotowanie umowy, wydanie decyzji, ubezpieczenia, wizyty pracownika w domu itp. Oblicz ich całkowity koszt, ponieważ może się okazać, iż suma owych opłat będzie wyższa niż wysokość udzielanej pożyczki.
Po czwarte – nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz
Jest to najważniejsza zasada dotycząca pożyczek. Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania, tak samo jest w przypadku umów – podpisana przez nas umowy jest w pełni wiążąca, nawet jeżeli jej nie rozumiemy. Podpisujmy tylko umowy, które w pełni rozumiemy! Jeżeli znajdziemy zapis, który jest dla nas niezrozumiały, nie bójmy się zapytać przedstawiciela firmy, nawet o błahostki. Warto pytać o szczegóły, ponieważ często to one zaważają na całej pożyczce. Jeżeli pomimo wyjaśnień nadal mamy wątpliwości, zawsze możemy odłożyć podpisanie umowy w czasie i zabrać ją ze sobą do domu. Pozwoli to nam w spokoju się z nią zapoznać albo zaciągnąć porady innego specjalisty.
Naszą czujność powinny wzbudzić przede wszystkim sytuacje takie jak niejasne tłumaczenia pracownika albo nawet wymigiwanie się od udzielenia nam odpowiedzi – prawie zawsze jest to znak nieuczciwości. W takim wypadku najlepiej jest całkowicie zrezygnować z usług danej instytucji.
Wiedza kluczem do bezpieczeństwa
Nasza wiedza jest naszą najskuteczniejszą linią obrony przeciwko nieuczciwym firmom, które oferują „cudowne pożyczki”. Jak widać społeczeństwo potrzebuje akcji takich jak „Zanim podpiszesz”- rosnąca potrzeba szybkiego pieniądza zachęca nieuczciwych przedsiębiorców do wykorzystywania niewiedzy i naiwności klientów. Przed zaciągnięciem pożyczki warto posiłkować się informacjami zaczerpniętymi z zaufanych źródeł, więc miejmy nadzieję na to, iż kampanie takie jak ta przyczynią się do zmniejszenia liczby oszustw finansowych i zwiększenia świadomości konsumentów.