Wielu dorosłych nie potrafi rozsądnie zarządzać swoimi pieniędzmi, ponieważ nikt ich tego nie nauczył. Warto więc od najmłodszych lat wpajać dzieciom szacunek do pieniądza i uczyć je efektywnego oszczędzania. Podpowiemy, jak to zrobić.
Metod na edukację finansową nie brakuje, są konta juniorskie dla dzieci, w szkole wykładana jest przedsiębiorczość… Jednak najwięcej w kwestii oszczędzania pieniędzy wynosi się z domu. Dziecko opatrzone z różnymi praktykami automatycznie wdraża je w dorosłym życiu. Od czego więc zacząć?
1. Dobry przykład popłaca
Nie ma tu się co rozwodzić – jeśli Ty oszczędzasz, Twoje dziecko będzie robiło to samo. Warto wciągnąć całą rodzinę w odkładanie gotówki na jakiś określony cel, np. na wyjazd do Disneylandu czy zakup czegoś do mieszkania – ważne by było to coś, z czego skorzystają wszyscy domownicy. Dzięki temu dziecko już od najmłodszych lat będzie widziało, że oszczędzanie się opłaca. Jeśli więc masz jakieś braki w zarządzaniu domowym budżetem, zanim zaczniesz uczyć dziecko odkładania pieniędzy, sam musisz popracować nad swoją wiedzą w tej dziedzinie (a w tym celu polecamy nasze poradniki!).
2. Słoik zamiast skarbonki
W sklepach znajdziemy całą masę skarbonek – świnek, postaci z bajek, filmów, gier…. Specjaliści jednak są zgodni, co do tego, że dzieci łatwiej rozumieją pewne rzeczy, jeśli mogą je zobaczyć. Pieniądze wrzucane do figurki giną w jej czeluściach i nie przemawiają do najmłodszych. Słoiki lub przezroczyste skarbonki sprawiają, że dzieci widzą, jak pieniędzy przybywa lub ubywa. Szybciej wtedy łapią istotę odkładania gotówki. Dobrym pomysłem będzie też określenie celu – na co dziecko oszczędza. Wymarzona zabawka, kieszonkowe na wakacje czy jakiś elektroniczny gadżet bardziej zmotywują je (jak z resztą i nas dorosłych) do odkładania swoich pieniędzy.
3. Pierwsza praca, pierwsze zarobione pieniądze
Taka metoda ma zarówno przeciwników, jak i zwolenników. Większość ekspertów jednak jest zdania, że zarabianie gotówki za drobne prace domowe uczy dzieci szacunku do pieniądza. Oczywiście, wiadomo, że dzieci muszą mieć jakieś obowiązki, to je uczy odpowiedzialności, jednakże potraktowanie ich jako pracę jest cenne w edukacji finansowej. Nie muszą to być przecież zawrotne sumy (warto tu wspomnieć, by dostosować je do wieku), liczy się fakt, że dziecko samo na nie zapracowało i zdaje sobie sprawę, że pieniądze nie biorą się z powietrza.
4, Budżet dla juniora
Planowanie wydatków i przychodów to kwestia, z którą nie razi sobie nawet wielu dorosłych (o tym, jak to zmienić przeczytasz w naszym artykule o planowaniu budżetu domowego), niemniej jednak warto tę ideę wpajać już dzieciom, które dostają kieszonkowe. Sumienne zapisywanie pieniędzy otrzymanych na początku miesiąca (z kieszonkowego, podejmowanych drobnych prac, otrzymanych z innej okazji) i dzielenie je na wydatki ( np. na doładowanie do telefonu, zakupy w szkolnym sklepiku, wyjście do kina czy zakup zabawek/książek/ubrań itp.) i oszczędności sprawi, że dziecko nauczy się gospodarować własnymi zasobami. W internecie nie brakuje gotowych tabelek i planów, które dziecko może wydrukować, pokolorować i uzupełnić.
5. Dziecko na zakupach
Zdecydowana większość dzieci nie wie, ile wydaje się na codzienne zakupy, rachunki za mieszkanie, ile kosztują wakacje… Warto więc, by już nastolatki uczestniczyły w takim finansowym życiu rodzinnym – brały aktywny udział w zakupach, widziały ile co kosztuje, zdawały sobie sprawę z tego, w jaki sposób płaci się za mieszkanie, wakacyjny wyjazd czy paliwo do samochodu. I analogicznie – warto z nimi rozmawiać o własnych zarobkach, kredytach czy wydatkach. To buduje w dzieciach świadomość finansową, co zaprocentuje w ich dorosłym życiu.
Oszczędzaj z dzieckiem
Edukacja finansowa w znacznej mierze spoczywa na rodzicach. Warto więc od najmłodszych lat uczyć dzieci dobrych nawyków, pamiętając jednak że przykład idzie z góry i samemu stosować je w swoim życiu. Będzie to z korzyścią dla całej rodziny.