Całkiem nieźle zarabiasz, a i tak brakuje Ci do przysłowiowego pierwszego? Wypłata rozchodzi się w ciągu pierwszego tygodnia i nie jesteś w stanie zaoszczędzić ani grosza? Najwyższy czas to zmienić! Beztroska finansowa może przynieść tylko same straty, a tego przecież nikt z nas nie chce. Czas na naukę od podstaw. Największym sprzymierzeńcem w spinaniu finansów jest domowy budżet. No to – kartka papieru, długopis w dłoń i zaczynamy planować swoje wydatki!
- Budżet domowy – czym to się je?
- Zalety planowania budżetu domowego
- Planujemy budżet domowy krok po kroku
- Krok 1 – Przygotuj listę wszystkich dochodów
- Krok 2 – Określ wszystkie wydatki, zapisuj je na bieżąco
- Krok 3 – Poddaj analizie swoje dochody i wydatki, wyciągnij wnioski
- Krok 4 – Ustal limit wydatków
- Krok 5 – Zaplanuj oszczędności i ustal rezerwę budżetową
- Dobre praktyki finansowe kontra pułapki budżetowe
Budżet domowy – czym to się je?
Zanim jednak przejdziemy do zaplanowania budżetu, warto dowiedzieć się czym on w ogóle jest. To zestawienie wszystkich dochodów i wydatków umożliwiające kontrolowanie swojej sytuacji finansowej. Budżet najlepiej zaplanować na miesiąc, bo w tak krótkim okresie jest się w stanie w miarę przewidzieć swoje przychody i wydatki. Planując go, można korzystać z przydatnych mobilnych aplikacji, ale w zupełności wystarczy tabelka w Excelu albo kartka papieru.
Zalety planowania budżetu domowego
Planowanie wszystkich wydatków przede wszystkim uchroni nas przed bankructwem i nauczy dyscypliny. Umożliwi sporządzenie struktury wydatków, wykreślenie z niej niepotrzebnych pozycji. Pozwoli na znalezienie nowych źródeł oszczędności i zaplanowanie środków na inwestycje. Dzięki budżetowi domowemu z wyprzedzeniem zaczniemy odkładać na większe zakupy, jak samochód, wakacje czy remont, a także umiejętnie rozplanujemy większy zastrzyk gotówki (np. za sprzedaż domu czy ze zwrotu podatku).
Planujemy budżet domowy krok po kroku
Skoro już wiemy, po co nam budżet i ile możemy na nim skorzystać, to czas przejść do działania. Plan dochodów, wydatków i oszczędności musi być właściwie przygotowany – w innym razie ciężko będzie nam go wdrożyć w życie. Zatem warto skorzystać z naszych rad, jak krok po kroku zaplanować miesięczny domowy budżet.
Krok 1 – Przygotuj listę wszystkich dochodów
Od tego trzeba zacząć – przecież, żeby zaplanować budżet, trzeba mieć środki finansowe. Wypisz szczegółowo wszystkie kwoty, które zasilą Twoje konto w danym miesiącu. Dochody najlepiej podzielić na stałe i ruchome. Do stałych będą należały comiesięczne wynagrodzenia wszystkich członków rodziny, wpływy z tytułu wynajmu mieszkania czy udziałów z prowadzenia firmy. Po stronie dochodów ruchomych możemy zapisać gotówkę pozyskiwaną z dodatkowych zleceń, lokat czy sprzedaży.
Krok 2 – Określ wszystkie wydatki, zapisuj je na bieżąco
Wydatki najlepiej podzielić na kategorie. Można wyznaczyć tak zwane wydatki twarde, czyli te które pojawiają się w każdym miesiącu (wszystkie rachunki, zakupy podstawowe, spłaty rat kredytowych oraz innych zobowiązań) oraz miękkie (przeznaczane na rozrywkę, zakupy ponadpodstawowe itp.). Najskuteczniejszym podziałem wydatków jest określenie ich kategorii indywidualnych, np. zakupy spożywcze, rachunki, rozrywka, edukacja, zdrowie, przyszłość (oszczędności, III filar) itp. Poza określeniem tych wcześniej zaplanowanych wydatków, trzeba także zapisywać wszystkie pozostałe, także te nieprzewidziane – najlepiej na bieżąco, żeby trzymać rękę na pulsie. Osobom, mającym problemy z organizacją polecamy aplikacje mobilne, dzięki którym wystarczy tylko wpisywać wydane kwoty, dopasować je do kategorii oraz dodawać ważne notatki.
Krok 3 – Poddaj analizie swoje dochody i wydatki, wyciągnij wnioski
Najważniejszy punkt planowania swojego budżetu domowego, bez niego cała strategia nie ma sensu. Zapoznanie się ze swoimi wydatki pozwoli na wyeliminowanie tych naprawdę zbędnych i poszukiwanie oszczędności. Wydajesz za dużo pieniędzy na kupowanie śniadania w biurze? Zacznij robić je sam w domu. Zbyt wiele pieniędzy pochłaniają dojazdy do pracy? Może warto zamienić samochód na komunikację miejską albo zastanowić się nad kupnem bardziej ekonomicznego pojazdu – i tak dalej… Analizujesz wydatki, wyciągasz wnioski i widzisz, gdzie popełniasz błędy, na co wydajesz za dużo, z czego możesz zrezygnować, a gdzie zaoszczędzić. Wnioski zapisuj i wprowadzaj w życie w kolejnym miesięcznym planie.
Krok 4 – Ustal limit wydatków
Po analizie swoich finansów masz podstawy, by w następnym miesiącu określić limit wydatków w poszczególnych kategoriach. Wiesz, gdzie możesz wydać mniej, a zatem zapisz to i ustalając kolejny plan trzymaj się wyznaczonego limitu – to przyniesie sporo oszczędności.
Krok 5 – Zaplanuj oszczędności i ustal rezerwę budżetową
Czeka Cię dodatkowy zastrzyk gotówki albo zaoszczędziłeś na zakupach? To nie powód do rozrzutności – gotówkę, która zostaje w budżecie najlepiej odłożyć – np. na konto oszczędnościowe lub lokatę. Warto nie rozplanowywać wszystkich wydatków, tylko ustalić rezerwę budżetową, czyli pewną sumę pieniędzy, która może się przydać w razie niespodziewanych wydatków. Jeśli z niej nie skorzystamy, to można ją albo odłożyć (najlepsze rozwiązanie) albo wydać na drobne przyjemności bez wyrzutów sumienia.
Dobre praktyki finansowe kontra pułapki budżetowe
Z miesiąca na miesiąc będziesz zauważał nowe nawyki, które wejdą Ci w krew. Niektóre z nich są bardzo pożądane, a ich praktykowanie zalecane, innych lepiej się wystrzegać. Po stronie dobrych praktyk można zapisać:
- robienie przemyślanych zakupów, najlepiej ze szczegółową listą,
- zakupy online – tańsze niż w sklepach stacjonarnych, wygodniejsze i udowodniono, że kupując przez internet wydajemy mniej,
- korzystanie z promocji i zniżek,
- zapisanie się do programów lojalnościowych,
- korzystanie z opcji caschback (moneyback, zwrot za zakupy kartą kredytową) lub SmartServer (skarbonka, przelew 1% na specjalne konto za każdą wydaną złotówkę),
- sprzedaż nieużywanych sprzętów.
Trzeba jednak uważać, by nie wpaść w maniakalne przeliczanie każdego wydanego grosza. Mamy prawo do drobnych przyjemności, wyjścia na miasto czy kupna wystrzałowego ciucha i nie ma sensu odmawiać sobie tych i podobnych rzeczy w imię jak największych oszczędności. Najlepiej znaleźć złoty środek i planować swój domowy budżet tak, by wilk był syty i owca cała.