Dzisiaj niemal każda karta bankomatowa pozwala na płacenie zbliżeniowe: szybko, wygodnie, bez konieczności podawania karty kasjerowi. Ta opcja ma jednak tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci drudzy wygodę szybkiego płacenia podają w wątpliwość, przeciwstawiając jej liczne zagrożenia, które rzekomo niesie ze sobą PayPass. Większość z tych zagrożeń jest mocno wydumana. Czas obalić mity na temat płatności zbliżeniowych!
- Mit 1 – płatności zbliżeniowe są niebezpieczne
- Mit 2 – Zbliżeniowo możesz zapłacić tylko do 50 zł.
- Mit 3 – Opcji płacenia zbliżeniowo nie da się wyłączyć
- Mit 4 – Kartą zbliżeniową można płacić tylko bezstykowo.
- Mit 5 – Zbliżeniowo można płacić tylko za pomocą karty PayPass.
- Prosto, szybko wygodnie – warto mieć PayPass
Mit 1 – płatności zbliżeniowe są niebezpieczne
“Płacisz zbliżeniowo? Jesteś łatwym celem dla oszustów!”, “PayPass , owszem, może jest wygodny, ale to jak zostawianie otwartych drzwi w mieszkaniu!” – takie i podobne komentarze krążą wśród zagorzałych przeciwników płacenia zbliżeniowego. Świadczy to jedynie o ich nieznajomości technologii, na których opiera się działanie PayPassu. Karty tego typu nie da się łatwo skopiować, bo trzeba posiadać sprzęt ze specjalnym oprogramowaniem (co kosztuje ponad 1000 zł, czy zatem kradzież 50 zł jest warta inwestycji w takie rozwiązania?). A jeśli faktycznie boisz się wyrafinowanych złodziei korzystających z najnowocześniejszych technologii, to wystarczy owinąć kartę folią aluminiową lub zainwestować w antykradzieżowe etui (koszt 5 zł) – w taki prosty sposób zabezpieczy się kartę przed nieautoryzowanym wysłaniem sygnału do czytnika.
Mit 2 – Zbliżeniowo możesz zapłacić tylko do 50 zł.
Kolejna wierutna bzdura. Za pomocą PayPassu można zapłacić za dowolnej wysokości zakupy. Limitem jest jedynie stan naszego konta albo limit jednorazowych transakcji ustalony przez bank albo przez nas samych. Do kwoty 50 zł opłacanej zbliżeniowo nie trzeba podawać PIN-u, wystarczy tylko przyłożyć kartę do czytnika, a jeśli suma jest wyższa wtedy po zetknięciu się karty z czytnikiem pojawi się komunikat o konieczności podania PIN-u.
Mit 3 – Opcji płacenia zbliżeniowo nie da się wyłączyć
Żyjemy w wolnym kraju i ktoś miał by nas przymuszać do płacenia zbliżeniowego? To, że karta jest z PayPassem i można płacić zbliżeniowo, to jeszcze nie oznacza że musisz z tego przywileju korzystać. Wystarczy, że zgłosisz chęć wyłączenia zbliżeniowości w swoim banku albo podczas wizyty w oddziale, albo za pośrednictwem infolinii, lub poprzez bankowość internetową. Nie chcesz korzystać z PayPassu, to nie korzystasz – proste. Możesz za każdym razem żmudnie podawać PIN i czekać na połączenie się terminalu z bankiem, a możesz zbliżyć kartę, rach-ciach i zapłacone. Wybór, jak zawsze, należy do Ciebie.
Mit 4 – Kartą zbliżeniową można płacić tylko bezstykowo.
Większej bzdury dawno nie wymyślono. Karta jest zwykła, bankomatowa, można więc z niej zarówno wypłacać pieniądze, jak i płacić za zakupy za pomocą klasycznych terminali. Dodatkowo, została wzbogacona o funkcjonalność płacenia zbliżeniowego, dlatego można z niej śmiało korzystać również w starszych typach terminali, które wymagają włożenia chipa. Karta z PayPassem służy nie tylko do płacenia zbliżeniowego, ale działa jak każda normalna karta działać powinna. Jedynie przy płatnościach za pomocą smartfonu bądź naklejki zbliżeniowej wymagane są specjalne terminale z nowszym,odpowiednim oprogramowaniem.
Mit 5 – Zbliżeniowo można płacić tylko za pomocą karty PayPass.
To mit najczęściej powtarzany i w dodatku nie tylko przez przeciwników płatności zbliżeniowych. Nie trzeba mieć karty z technologią PayPass, żeby płacić zbliżeniowo. Takich operacji można dokonywać również za pomocą smartfona, zegarka typu smartwatch, a nawet breloka czy naklejki zbliżeniowej. To funkcjonalne, wygodne i – jakby nie było – bardzo trendy rozwiązanie. Dzięki technologii PayPass w telefonie, zegarku, breloku czy naklejce możesz uniezależnić się od karty i portfela. Jasne, że generuje to ryzyko (mniejszy przedmiot łatwiej zgubić czy stracić z oczu), ale jak mówiliśmy wcześniej – skopiowanie danych z PayPassa nie jest wcale takie proste.Nie trzeba więc mieć karty, żeby płacić zbliżeniowo, wystarczy tylko parę modnych gadżetów.
Prosto, szybko wygodnie – warto mieć PayPass
Mamy nadzieję, że obalając mity na temat płatności zbliżeniowych, przekonaliśmy przeciwników PayPassa. To metoda wygodnego, szybkiego i co najważniejsze – bezpiecznego płacenia za zakupy czy usługi. Warto z niej korzystać. Nadal masz obawy? Dowiedz się z naszych wcześniejszych poradników, jak chronić karty płatnicze!