Jak przeczytamy na stronie Biura Informacji Kredytowej, w pierwszym kwartale nowego roku zaległości kredytowe oraz pozakredytowe Polaków wzrosły o ponad 2 miliony złotych. Tym samym liczba dłużników wzrosła o prawie 37 tysięcy osób.
Łącznie zadłużonych rodaków jest już ponad 2,83 miliony osób. Statystyki uwzględniają raty kredytu oraz różnego typu rachunki i zobowiązania opóźnione w spłacie o co najmniej 30 dni na kwotę minimum 200 zł. Obecnie co 11. dorosły Polak ma kłopoty z terminowym płaceniem zobowiązań – wskazał w swojej wypowiedzi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jako jeden z czynników mający wpływ na obecną kondycję finansową Polaków specjaliści wskazują „efekt przeszarżowania na zakupach bożonarodzeniowych i grudniowych promocjach”. Wychodzenie z dołka finansowego po świątecznych wyprzedażach zajmuje nam przeciętnie od 2 do 3 miesięcy. W tym roku dodatkowy czynnik w postaci kryzysu związanego z koronawirusem tylko pogorszył tę sytuację.
Badania przeprowadzone dla BIG InfoMonitor pokazują, że co trzeci Polak z powodu koronawirusa stracił część dochodów, a co dwudziesty został ich całkowicie pozbawiony. Na pandemii ucierpieli najbardziej młodzi ludzie. Pandemia pozbawiła pracy głównie osoby w wieku 18 do 24 lat, a zmniejszyła zarobki osób między 25. a 34 rokiem życia.
Poniżej przedstawiono również Indeks Zaległych Płatności Polaków, który wzrósł w pierwszym kwartale nowego roku z 88,9 do 90 pkt. Obrazuje liczbę osób, która boryka się z problemami finansowymi na 1000 dorosłych mieszkańców kraju. W tym momencie to statystycznie prawie co 10 osoba w Polsce.